środa, 6 marca 2013

#1 Trocinowy świecznik

    Czasami udaje mi się uratować w domu rzeczy, które miały iść do wyrzucenia i daję im wówczas drugie życie :) 
    Tym razem udało mi się uratować cynamonową świeczkę, którą matula już spisała na straty. Jednak postawiła ją w widocznym miejscu niedaleko zlewu stwierdzając "tak myślałam, że zainteresujesz się nią". Oczywiście, że zainteresowała. Już od października 2012 rok trzymam w domu woreczek z trocinami mahoniowo-dębowymi - po tym, jak na przystani Pan Drewniany zrobił deskę do krojenia dla mojej matuli, jak opowiedziałam o losie klejonej świnki-deski, którą wsadziłam do piekarnika w 200°C z pizzą na niej (geniusz jest we mnie, wiem :D ).




     Wracając do wątku. Starą świeczkę wyskrobałam z pojemnika (poszło o wiele łatwiej, niż się spodziewałam), a resztkę wosku, która została w środku usunęłam przy pomocy ciepłej wody z kranu i druciaka. Naklejki również zeszły bardzo szybko, także zrobienie tego wszystkiego zajęło mi ledwie 5 minut wraz z przejściami do kuchni, poczekaniem, aż ciepła woda się załączy i wysuszeniem po myciu naczynka. 


    Ostatni etap był czasochłonny, ale na pewno nie męczący. Musiałam wsadzić szklankę do wyczyszczonego pojemnika po świeczce, po czym powtykać między nie powyższe trociny :) Zajęło to mi jakieś 25-20 min.
    I świeczka wygląda tak:

   Jak widać, przygotowanie takiego świecznika nie zabiera Jasności widzą ile czasu. Wystarczy 40 minut i mamy bardzo fajną ozdobę do domu albo fajny, niepowtarzalny prezent :)
    Fakt faktem jak dla mnie trociny są zbyt ciasno ułożone i pewnie wieczorem je rozluźni - jak mi się będzie chciało :D

Edit.
    Tak wygląda zapalona po ciemku :) jak się spodziewałam - trociny za ciasno poupychałam. Jednak niewiele na to poradzę, bo bym musiała skombinować szklankę, która również jest kwadratowa.
    Jednak efekt w ciągu dalszym bardzo mi się podoba i od przedwczoraj zabrałam się do ładnego kawałka buczyny i męczę go pod... a dowiecie się, jak przyjdzie czas notki :D

    A tym czasem ciao i do następnego :)
    Panna Drewniana


I piosenka, którą męczę od WOŚPu, jak śpiewali u nas :)
Nasz kochany, świnoujski zespół :) Trudno znaleźć ich w internecie,
zwłaszcza coś do ściągnięcia to w ogóle dramat ;/
Miłego słuchania :)

4 komentarze:

  1. ale i tak świeczka bardzo ładnie się prezentuje,bardzo fajny pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Tym bardziej, że jak ozdoba się zmieni, to można ją zmieniać dowolnie, co się tylko zechce :)

      Usuń