poniedziałek, 21 kwietnia 2014

# 5

20 kwietnia 2014
Wielkanocne harce w lesie

     Czyli to, co robią harcerze, gdy w niedzielny świąteczny poranek nie mają co robić w domu :)

     Wyjazd jak zwykle zaliczyliśmy do udanych. Wyrobiliśmy prawie 5m gałęziówki i do tego zjedliśmy we wspólnym gronie niedzielne rodzinne śniadanko :) Pierwszy raz jednak na tego typu wyjeździe znalazł się mój aparat i jak widać - wcale źle na tym nie wyszliśmy. Parę zdjęć cyknęliśmy i mamy pamiątkę po tym wyjeździe :) Zaczynam się zastanawiać, czy na każdy wypad nie brać z sobą swojego złoma :)
     Tym czasem zapraszam do zdjęć :)

Pan Drewniany w akcji :)

Ten to kurde rzuca jak leci o.O""" Kiedyś będę tak samo! :D

Prawie jak na budowie :D Jeden robi reszta swoi :D

I wow, klocek taki lekki, wow. Młody myśli, że uda mu się podnieść :D Powinnam mu jeszcze dupę przetrzepać za to, że bierze się za podnoszenie z pleców, a nie z kolan...



Powoli zaczyna się formować formować sztapel :)

Tak tak... czasami i z takimi się bawimy... 

Kiślak supermen :) 
Oczywiście bez wlezienia na mietka to nie ma zabawy...

Emi i jej przymiarka w mietku do snu :) 

 Wcześniej sosna, teraz olsza z bukiem idą na sztapel :)

Tak tak i nie ma to jak kolorowe paznokcie do moracza :) Ja fioletowe, Emi różowe :)

No i leci przyszły opał :)


Pozdrawiam
Panna Drewniana

2 komentarze: